Znowu wąską drogą i serpentynami pokonujemy góry. Powoli jazda takimi drogami zaczyna sprawiać frajdę. Po drodze zatrzymujemy się w centrum lodowca w Fjaerland i ruszamy dalej zobaczyć jak naprawdę wygląda to cudo „live”. Z powodu ograniczeń czasowych decydujemy się obejrzeć język lodowca Jostedalen w Nigardsbreen. Po przejeździe za 5 EUR bramki docieramy na parking skąd udajemy się pod jęzor lodowca – jakieś 30 minut z parkingu w jedną stronę. Jesteśmy zachwyceni i samym jęzorem jak i tym, że jesteśmy właściwie sami. Niesamowity chłód bijący od lodowca robi niezapomniane wrażenie – tak jakby się wchodziło do gigantycznej lodówki. Martwi tylko to, że lodowiec niknie w oczach. Robimy zdjęcia i zmykamy z powrotem żeby znaleźć jakiś kemping. Po krótkich poszukiwaniach decydujemy się na Kjoernes Camping, który urzeka nas luksusem (łazienki na poziomie minimum 4 gwiazdek w hotelu) oraz wspaniałym widokiem na Sogndal i fjord.