Na nocleg jedziemy do Skarsvagu na Kirkaporten Camping. Jest to najdalej na północ wysunięty kemping w Europie i chyba też najzimniejszy – decydujemy się nie spać i tym razem w namiocie – bierzemy pokój.
Przed snem, ponieważ słońce wysoko, postanawiamy udać się szlakiem na Kirkaporten i z tego miejsca zobaczyć Nordkapp skąpany w słońcu. Piękne miejsce. W drodze powrotnej napotykamy na dwa nocujące na zboczu stadka reniferów.
Idziemy spać o 2 w nocy. Jest nadal jasno, żeby nie powiedzieć bardzo jasno. Śmieje się z siebie, że zabrałam ze sobą latarkę, nastawiając się, że będę czytać po nocach (jakich nocach?!).