Podróż kolejnego dnia rozpoczynamy od przejazdu przez region Telemark – dla wielbicieli Adama Małysza nie trzeba tłumaczyć co nazwa oznacza. Sam region to kurort narciarski. Dalsza trasa prowadzi do Heddal.
W Heddal zwiedzamy Stavkirke. Stavkirke dosłownie oznacza kościół słupowy. Budowle te wznoszone były od X do XI wieku w czasach gdy wiara chrześcijańska mieszała się z wierzeniami w pogańskich bogów wikińskich i należały do najstarszych drewnianych zabytków Europy. Stavkirke w Heddal jest największym z obiektów tego typu w Norwegii. Dach wieńczą głowy smoków jakby żywcem wzięte z dziobów łodzi wikingów, tuż obok znajdują się niewielkie, również nie pozbawione ozdób krzyże; sam dach zaś pokryty jest drobnym gontem przypominającym łuski na smoczym ciele.
Wejście: 60 kr na osobę to sporo – podziękowaliśmy ;). Zwiedzanie innych stavkirke zostawiliśmy na następną wyprawę.