Docieramy do Halmstad, gdzie znajdujemy tani nocleg na kempingu z bezpłatnym internetem – zero ludzi i spokój – tylko klucze dzikich gęsi odlatujące na południe dają znać, że jesień się zbliża i nasza podróż również zbliża się do końca.
Obsługa na kempingu top class – obsługa nie dość że dała nam za darmo elektryczność to jeszcze powiedziała gdzie znajdziemy bezpłatny net (mimo, że sprzedawali komercyjnie internet z Telii) Potwierdzenie rezerwacji promu też nam wydrukowali bez problemu.