W gródku spotykamy się z rodziną Tomka, w tym z przesympatycznym wujkiem :)
W zderzeniu z jego opowieściami człowiek traci poczucie miejsca, czasu a przede wszystkim rzeczywistości. Trudno to opisać – trzeba go poznać :)
Ta czy inaczej potwierdzam, że Gródek to najlepsze miejsce na odpoczynek z dala od cywilizacji – tam poza rzeką, pięknem przyrody i typową wiejską atmosferą rzeczywiście nie ma nic… ale dla szukających ciszy i spokoju właśnie tam jest wszystko czego taka dusza zapragnie.