A teraz coś dla testosteronu - Maranello - stolica czerwieni. Maranello jest jedną z najważniejszych świątyni we Włoszech, to w samej Modenie, lub jak kto woli w najszybszej gminie na świecie jest takich świątyń aż 5. I tak w promieniu 10 km od Modeny jest : ferrari, maserati, lamborghini, zonda, ducai. Jeśli jesteś fanem motoryzacji, to Muzeum Ferrari jest miejscem, które naprawdę warto odwiedzić. Droga z Pizy najpierw biegnie malowniczo przez lekko pofałdowany teren by po chwili wspiąć się na wysokie szczyty w Apeninach. Już po wjeździe do Maranello witają nas rzędy supersamochodów, które możemy wynająć na krótką przejażdżkę. Cena: jedyne 50 Euro za kilkanaście minut jazdy. Ekspozycja w muzeum Ferrari zmienia się dość często, ukazując zarówno najważniejsze modele z historii, jak i najnowsze propozycje firmy. Począwszy od modelu 125 - pierwszego samochodu zbudowanego przez Ferrari - a ż do F50 - drogowego bolidu F1 - możemy zaobserwować jak kształtowało się oblicze firmy na przełomie lat. Oprócz samochodów wystawiane są także silniki, aerodynamiczne modele, fragmenty tapicerki.
Po dwóch godzinach spędzonych w tym raju dla mężczyzn jedziemy dalej na północ. Decydujemy się znaleźć nocleg nad jeziorem Garda. Rozbijamy namiot na campingu nad jeziorem w pobliżu wesołego miasteczka. Zabawa trwa do 2 w nocy, pomimo intensywnej burzy przychodzącej znad Alp. Namiot na szczęście świetnie się sprawdza. Na kolację zamawiamy prawdziwą włoską margaritę :)