Z dzieckiem pakowanie zajmuje nam nieco więcej niż 15 minut i 2 kufry. Hmmm nawet zdecydowanie więcej. Tula ratuje nam życie, ale wózek i tak trzeba zabrać... No i zabawki... OMG nigdy nie pomyślałabym ze zamiast namiotu targać bede na urlop zabawki !!! Jaki tam z resztą to urlop?! Tomek ma tacierzyński a ja macierzyński, chociaz po ostatnich 6 miesiącach łaknę odpoczynku jak nigdy wcześniej. A wiec zamiast foteli campingowych mamy fotelik dziecięcy, a zamiast kuchenki gazowej podgrzewacz i wyparzacz ha ha... Pełny bagażnik w większym niż dotychczas samochodzie... Zobaczymy jak będzie... W drogę narazie do Warszawy.