Ostatnie dni urlopu spędzamy w Kakach. Mamy co robić bo akurat jest wysyp grzybów i to tak ogromny, że codziennie wychodzimy do lasu dwa razy i wracamy z dwoma koszami pełnymi młodych podgrzybków, prawdziwków i koźlarzy. W sumie przez te parę dni uzbieraliśmy jakieś 70-80 kg grzybów! uwielbiam to…